sobota, 22 kwietnia 2017

Crumble z rabarbarem

Crumble z rabarbarem
 
Rabarbar, trochę zapomniany, stanowi świetną alternatywę dla kwaśnych owoców oraz kontrast dla słodkich ciast. A to właśnie teraz warto po niego sięgnąć, póki skórka jest jeszcze młoda i nie jest łykowata.
 
Deser, który zaprezentuje to nic innego jak zapiekany pod pyszną kruszonką rabarbar, który sprawdzi się zarówno jako dodatek do kawy ale również pyszne uzupełnienie do lodów.
 
Do jego pieczenie używam naczynie żaroodporne o pojemności 4 litrów, najlepszy sposób żeby mieć 100 % pewności że sok nam nie wypłynie z formy. Ale jeżeli nie mamy takiego naczynia wystarczy nam forma około 24 x24 cm, pamiętajmy tylko o dokładnym wyłożeniu jej folią aluminiową.




Składniki na rabarbarowe nadzienie:

750 g rabarbaru pociętego w 1 cm kawałki
50 g drobnego cukru do wypieków
1 łyżka masła
1 łyżka mąki ziemniaczanej

Składniki na kruszonkę (crumble):

150 g mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia (pomijam, nie jest konieczny)
110 g schłodzonej margaryny
3 łyżki cukru waniliowego
3 łyżki cukru demerara



Sposób przygotowania:

Pokrojony na kawałki około 2 mm rabarbar wrzucamy do garnka z cukrem, masłem i mąką. Całość dokładnie mieszamy, ustawiamy na palniku i podgrzewamy na małym ogniu przez około 5 minut - do momentu, gdy masło się roztopi, a całość będzie apetycznie różowa. Przekładamy wszystko do formy, jeśli forma nie jest szczelna, lepiej uszczelnić ją folią aluminiową.

 

Mąkę (i opcjonalnie proszek do pieczenia) wsypujemy do naczynia, dodajemy schłodzoną i pokrojoną w kostkę margarynę i całość rozcieramy w dłoniach. Ciasto powinno przypominać kruszonkę. Wsypujemy oba cukry i widelcem mieszamy je z ciastem. Przed samym wstawieniem do piekarnika masę z rabarbarem posypujemy powstałą w ten sposób kruszonką,.

Pieczemy w temperaturze 190ºC przez około 35- 45 minut do złocistego brązu. Może się zdarzyć, że trochę rabarbarowego soku wypłynie na kruszonkę, jednak to w niczym nie przeszkadza. Przed podaniem crumble chłodzimy przez około 15 minut.

I rabarbar, i crumble można przygotować z wyprzedzeniem, natomiast nie łaczyć ich razem aż do momentu, gdy chcemy całość zapiec. Smacznego!

Sernik twix

Sernik twix

Sernik jak sernik, a jednak inny niż wszystkie. Pierwszą różniącą rzeczą, jest to, że spód robimy z herbatników. A kolejną, że pieczemy go ponad dwie godziny, ale w niskiej temperaturze. Pyszny, rozpływający się w ustach, a jednocześnie nie za słodki. Można go udekorować owocami, najlepiej kwaśnymi, takimi jak maliny czy wiśnie jednak polecam używać świeżych, nie mrożonych, aby nie puszczały zbyt dużej ilości soku.


 
Składniki na tortownicę 22 cm:
 
Masa serowa:

1 kg sera
3 żółtka
3 białka
50 g masła
3 łyżki mąki ziemniaczanej
100 ml kremówki
2 cukry waniliowe
¾ szklanki cukru

Spód:

4 batony Twix (2x2)
100 g masła lub margaryny
200 g herbatników

Sposób przygotowania:

Herbatniki mielimy w blenderze, dodajemy roztopione masło lub margarynę i pokrojone na około 2 mm batoniki. Całość mieszamy razem, wysypujemy na dno tortownicy wyłożonej papierem, dociskamy i wstawiamy do lodówki do schłodzenia.

Żółtka ucieramy z ½ szklanki cukru i cukrem waniliowym, do utartych żółtek dodajemy masło i ucieramy na gładko. Masę żółtkową, ser i mąkę ziemniaczaną miksujemy na gęsty krem, następnie dodajemy kremówkę i dalej miksujemy. Białka ubijamy na pianę z ¼ szklanki cukru, dodajemy do masy serowej i delikatnie mieszamy.

Masę wylewamy na schłodzony spód i ustawiamy na najniższej półce piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Po 15 minutach zmniejszamy temperaturę do 120 stopni i pieczemy przez 2 godziny. Ciasto studzimy w piekarniku przy uchylonych drzwiczkach, następnie wstawiamy do lodówki. Wierzch można udekorować owocami, polać czekoladą lub polewą.

środa, 19 kwietnia 2017

Cycki cyganki

Cycki cyganki

Ciekawa nazwa dla niezwykłego ciasta. Połączenie maku, wiórków kokosowych i ananasa a do tego niesamowicie wyglądającego, które może towarzyszyć zarówno rodzinnym imprezom, jak i po prostu spotkaniu przy kawie.

Polecam użyć okrągłe biszkopty, łatwiej dzielić ciasto na porcje.


Spód na formę 25x34 cm:

7 białek
1 szklanka cukru
25 dkg wiórków kokosowych
1 szklanka suchego maku
 
Krem budyniowy
 
750 ml mleka
3 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
3 czubate łyżki mąki pszennej
5 łyżek cukru
3 żółtka
¾ kostki margaryny

Dodatkowo:

Opakowanie okrągłych biszkoptów
1 puszka ananasa w syropie
czekolada lub polewa czekoladowa

Sposób przygotowania:

Ubijamy białka na sztywno, dodajemy partiami cukier za każdym razem miksując. Do sztywnej piany dodajemy mak oraz wiórki i całość delikatnie mieszamy łyżką. Formę wykładamy papierem do pieczenia, wylewamy naszą masę i równamy łyżką. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 160 stopni i pieczemy około 40 minut.

500 ml mleka gotujemy z cukrem. W pozostałym mleku rozrabiamy mąki oraz żółtka i wlewamy do gotującego się mleka. Odstawiamy aby ostygło. Margarynę ucieramy i dodajemy do niego łyżka po łyżce zimny budyń.
 
Sok z ananasa wylewamy do małej miseczki, jeżeli chcemy możemy dodać do niego kieliszek wódki. Krążki ananasa kroimy na ósemki.
 
Na upieczony spód wykładamy krem wymieszany z ananasami, następnie układamy biszkopty nasączone w soku ananasowym jeden obok drugiego. Oryginalnie na każdym biszkopcie powinna znajdować się rodzynka ale nie musimy jej tam układać. Rozpuszczamy czekoladę lub przygotujemy polewę i polewamy nią po wierzchu biszkopty. Smacznego!

wtorek, 11 kwietnia 2017

Kinder country

Kinder country
 
Kolejna z moich świątecznych propozycji. Jakby nie patrzeć jest to po prostu  serowy deser. Ciasto wymaga odrobiny cierpliwości i poukładania w odpowiedniej kolejności kolejnych etapów, jednak jego smak zrekompensuje nam wszystko. Zachęcam do tego aby trochę poszukać i znaleźć chrupki nestle Kangus, są odpowiednio słodkie i zachowują kształt nawet w masie serowej. Powodzenia!




Składniki:
 
250 g herbatników lub 40 sztuk

200 ml śmietany 18%
500 g białego sera
1 biała czekolady
250 g płatków nestle Kangus

2 mleczne czekolady
200 ml śmietany 30%

Garść płatków na wierzch


Sposób przygotowania:

Białą czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej i ostudzić. Śmietanę 18% ubijamy na sztywno, dodajemy do niej małymi porcjami biały ser i za każdym razem miksujemy na najmniejszych obrotach a następne dalej miksując dolewamy czekoladę. Wsypujemy kangusy, najlepiej garściami (około 3 szklanki) do momentu aż masa stanie się gęsta. Płatków należy dodać tyle, aby masa była dość tęga.
Formę 25x25 cm wykładamy papierem i układamy warstwę herbatników. Można również zrobić ciasto w większej formie układając herbatniki w 4 rzędach po 5 sztuk (ja tak zrobiłam). Następnie łyżką wykładamy masę serową i wyrównujemy. Na wierzch kładziemy ponownie herbatniki.

W trakcie układania drugiej warstwy


W kąpieli wodnej rozpuszczamy mleczne czekolady i studzimy. Śmietanę 30% ubijamy na sztywno, a następnie dodajemy do niej wystudzoną, ale w dalszym ciągu płynną czekoladę nie przerywając ubijania.
 
Masę czekoladowo - śmietanową wylewamy na wierzch ciasta i całość posypujemy garścią kangusów. Nasze ciasto musi tężeć w lodówce minimum 2 godziny. Smacznego!


W przepisie białą czekoladę, którą dodajemy do masy serowej możemy pominąć i zastąpić ją płaską łyżką cukru pudru. Jednak należy pamiętać że ciasto wychodzi dość słodkie przez to, że kangusy są bardzo słodkie a także dużo zależy od sera jaki dodamy, najlepiej wybierać te kwaśne w smaku.

poniedziałek, 3 kwietnia 2017

Schab z szynkowara

Schab z szynkowara


Święta tuż, tuż a dla mnie to czas przygotowania pyszności i to nie tylko tych słodkich. Dziś polecam domową wędlinkę, zarówno idealna do obiadu jak i na kanapki. Potrzebny nam będzie szynkowar, wiem że nie każdy ma go w domu ale nie jest to drogie urządzenie a zapewniam, że warto go kupić. Wędliny przygotowane w taki sposób możemy dostosować do własnych upodobań, przy okazji ograniczając w nich ilość soli a jednocześnie wzbogacając ich smak o niepowtarzalne aromaty.



Będziemy potrzebować do szynkowara o pojemności 1,5 l:

1 kg schabu, szynki, karkówki (w zależności kto co lubi bardziej)
1 czubatą łyżeczkę soli peklowej (można zastąpić zwykłą solą)
3/4 łyżeczki pieprzu
1/2 łyżeczki słodkiej papryki
rozmaryn
kminek
ziele angielskie
liść laurowy
majeranek
3 ząbki czosnku
musztarda

Sposób przygotowania:

Mięso myjemy i osuszamy, pozbawiamy wszelkich zbędnych błon i tłuszczyku (ewentualnie to drugie pozostawiamy jeżeli nam nie przeszkadza) układamy na desce posypujemy z każdej strony solą peklową (wtedy mięso może dłużej leżeć w lodówce i się marynować), pieprzem, papryką, kilkoma gałązkami rozmarynu, suszony staramy się rozetrzeć w rękach, podobnie kminek. Ja dodaję musztardę, czasami liść i ziele, ale te dwa ostatnie wyciągam przed gotowaniem. I na koniec całość posypuje bardzo drobno posiekanym czosnkiem.

Gdy mam mięso na desce w przyprawach nakłuwam je nakłuwaczem do mięsa jednak w zupełności wystarczy gdy weźmiemy nóż z ostrym końcem i wiele razy wbijemy go w mięso aby naruszyć jego strukturę.

Całość przekładamy do miski i jeszcze chwilę wyrabiamy całość, najlepiej ręką, aby przyprawy dostały się do wgłębień w mięsie. Miskę szczelnie owijamy folią spożywczą lub przykrywamy wieczkiem, jeżeli takie mamy. Gdy dodaliśmy sól peklową możemy odstawić całość do lodówki na 48 godzin, jeżeli zwykłą nie polecam trzymać mięsa dłużej niż 24 godziny.



Po tym czasie mięso przekładamy do szynkowara i ustawiamy go w garnku z wodą. Wodę podgrzewamy do koło 85 - 90 stopni i pilnujemy żeby się nie zagotowała. Całość parzymy około 2 godzin, najlepiej jeżeli mamy termometr i wtedy możemy sprawdzić temperaturę mięsa. Jeżeli osiągnie 75-78 stopni możemy wyłączyć gaz pod garnkiem i pozostawić całość do wystudzenia. Jeżeli mięso nie chce nam wyjść z szynkowara bo zbyt ostygło wystarczy na chwilę włożyć go do gorącej wody. Po tym czasie można je kroić w plasterki. Smacznego!

Sernik z makiem bez pieczenia

Sernik z makiem bez pieczenia

Przepis trochę w klimacie świątecznym jak i również na rodzinne spotkanie. Prosty do przygotowania deser, który nie wymaga pieczenia, dzięki czemu nie musimy obawiać się, że opadnie po wyjęciu z piekarnika. W oryginale nie było podane na jakiej wielkości formę jest podana porcja więc zrobiłam w tortownicy 22 cm ale śmiało można go zrobić w 16 cm, wtedy będzie wyższy.


Składniki:

100g herbatników
25g masła
1 łyżka mleka

500g gęstego twarogu z wiaderka
200ml śmietanki 30%
70g maku
7 łyżek cukru pudru
3 łyżki (60g) miodu
1 łyżka cukru z wanilią
4 i 1/2 łyżeczki (18g) żelatyny
6 łyżek wody

30 g maku
10 g masła
1 i 1/2 łyżki cukru pudru
1/2 łyżki miodu

Sposób przygotowania:
 
Pierwszym krokiem jest ugotowanie maku, całe 100 g musimy zalać wrzątkiem i gotować 20-30 minut. Ugotowany mak dokładnie osączyć z wody, odstawić do ostygnięcia a następnie zemleć trzykrotnie w maszynce do mięsa.
 
Herbatniki rozdrabniamy, dodajemy do nich łyżkę mleka i roztopione masło i dokładnie mieszamy, całość powinna mieć konsystencję mokrego piasku. Dno tortownicy wykładamy papierem do pieczenia, wysypujemy je herbatnikami i dobrze dociskamy, całość odstawiamy do schłodzenia.

Twaróg, 3 łyżki miodu, 7 łyżek cukru pudru, cukier z wanilią, oraz 70 g maku miksujemy. Do żelatyny dodajemy zimną wodę, gdy napęcznieje, podgrzewamy do jej rozpuszczenia, do ciepłej żelatyny dodajemy 1-2 łyżki masy serowej i energicznie mieszamy. Do masy serowej wlewamy żelatynę i miksujemy do uzyskania jednolitej konsystencji. Zimną śmietankę ubijamy na sztywno i dodajemy partiami do masy serowej, za każdym razem delikatnie mieszając łyżką. Gotową masę przekładamy na schłodzony spód z herbatników, równamy i odstawiamy do lodówki aby się schłodziło.
 
Do rondelka wkładamy 1/2 łyżki miodu, 1/2 łyżki masła i 1 i 1/2 łyżki cukru pudru, a gdy składniki się rozpuszczą, dodajemy pozostawiony mak, krótko smażymy, cały czas mieszając, odstawiamy z ognia i ustawiamy w chłodnym miejscu aby masa przestygła. Gdy masa serowa się zetnie, można przystąpić do dekoracji sernika. Z zimnej masy makowej formujemy małe kuleczki, kroimy je na pół i układamy w miarę równych odstępach na masie serowej. Wstawiamy jeszcze na około 2 godziny do lodówki po tym czasie zdejmujemy obręcz z tortownicy i możemy podzielić nasze ciasto na kawałki. Smacznego!
 
Aby sobie trochę ułatwić zadanie zmiksowałam blenderem mak i wydaje mi się, że to w zupełności wystarczyło.