czwartek, 4 maja 2017

Sernik od Kasi

Sernik od Kasi

Pyszny sernik o budyniowym smaku, delikatny i aksamitny a do tego łatwy do przygotowania i niedrogi. Polecam skorzystać z sera w wiadereczku marki własnej naszego ulubionego sklepu.




Porcja na blaszkę 26x26 cm
Kruchy spód:
 
ciasto kruche z 2 jajek, z tego przepisu lub z własnego:
 
1 szklanka mąki
2 żółtka
100 g margaryny
1 łyżeczka proszku
1 łyżka cukru pudru
 
Mąkę wsypać do miski, dodać margarynę i posiekać nożem. Dodajemy żółtka, cukier i proszek i wszystko szybko zagniatamy ręką. W razie potrzeby dosypujemy trochę mąki. Powinniśmy otrzymać gładkie ciasto, którym wyklejamy dno formy wyłożonej papierem pergaminowym. Wstawiamy do lodówki na czas przygotowania masy serowej.


Masa serowa:
1 kg sera
¾ szklanki cukru
80 g budyniu śmietankowego
cukier waniliowy
4 żółtka
2 całe jajka
½ szklanki oleju
1 ¼ szklanki mleka
 

Spód podpiekamy w 160 stopniach przez około 10-15 minut. Wszystkie składniki po kolei dodajemy do siebie, miksujemy i wylewamy na spód. Piec 45 minut w 180 stopniach, lub w razie gdyby nam się wierzch przypiekał zacząć od 180 stopni i zmniejszać temperaturę wydłużając czas pieczenia.


Beza:

3/4 szklanki cukru
100 g wiórków kokosowych

Białka ubijamy na sztywną pianę, dodajemy partiami ¾ szklanki cukru i ubijamy aż piana będzie błyszcząca a następnie dodajemy 100 g wiórków kokosowych i mieszamy szpatułką. Bezę wykładamy na gorący sernik i wstawiamy ponownie do piekarnika nagrzanego do 160 stopni. Piec około pół godziny do wysuszenia bezy.

Sękacz

Sękacz

Ciasto w smaku nawiązuje trochę do oryginału, jest wilgotne, smaczne i również posiada warstwy. Nie obawiajcie się, że wierzch się przypiecze. Im ciemniejszy wierzch tym większy kontrast między warstwami i co za tym idzie ciekawszy wygląd ciasta. Aby upiec domowego sękacza musimy uzbroić się w cierpliwość. Każdą warstwę bowiem nakładamy dopiero wtedy, gdy poprzednia się upiecze ale polecam, bo warto!

Jeżeli chodzi o dobór formy to jest dowolny. Im będzie ona większa tym mniej warstw będziemy musieli zrobić, ale jednocześnie ciasto będzie bardzo niskie. ja wykorzystałam tortownicę 26 cm aczkolwiek polecam mniejsze formy.




Składniki:

200 g masła
100 g cukru pudru
2 łyżeczki cukru waniliowego
6 jajek
szczypta soli
50 g mąki pszennej
50 g mąki ziemniaczanej
100 g cukru

Sposób przygotowania:

Białka oddzielamy od żółtek. Miękkie masło ucieramy z cukrem pudrem i cukrem waniliowym. Dalej ucierając dodawać po jednym żółtku. Mąki łączymy i dodajemy do masy dalej mieszając do połączenia składników.

Białka ubijamy na sztywno ze szczyptą soli. Następnie dodajemy małymi partiami cukier. Pianę delikatnie przekładamy do ciasta i mieszamy całość za pomocą szpatułki.

Formę, np. tortownicę 26 cm lub mniejszą  wykładamy papierem do pieczenia, samo dno. Piekarnik nagrzewamy do 220 stopni. Smarujemy 3 łyżkami ciasta dno formy i wstawiamy do piekarnika na 4-5 minut do zrumienienia się wierzchu. Czynność powtarzamy aż skończy nam się ciasto. Po upieczeniu ostudzić i udekorować wiórkami czekoladowymi lub rozpuszczoną czekoladą.

Jeżeli korzystamy z mniejszej formy np. tortownicy 16 cm wylewamy tylko dwie łyżki ciasta na każdą warstwę.

Zebra

Zebra

Nawiązując do ostatnich świąt chciałabym przedstawić przepis na zebrę, ale nie taka zwykłą. Różni się ona przede wszystkim tym, że jest czerwono biała. A do tego do jej przygotowania użyjemy oranżady - tak, oranżada jest jednym ze składników.
 
 
Składniki (tortownica 26 cm):


2 ½ szklanki mąki pszennej
2 łyżeczki proszku
szczypta soli
4 duże jajka
¾ szklanki cukru
1cukier waniliowy
220 ml oleju
220 ml oranżady (mirinda)
2 łyżki mąki ziemniaczanej
barwnik spożywczy


Sposób przygotowania:
Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy na sztywną pianę. Ciągle miksując stopniowo dodajemy cukry a następnie żółtka i mieszamy do uzyskania jednolitej masy.
Kolejnym krokiem jest dodanie oranżady i delikatne wymieszanie jej łyżką. Następnie dodajemy sól, proszek i powoli wlewamy olej. Mąkę pszenną dodajemy w 3 partiach delikatnie mieszając łyżką.
Ciasto dzielimy na dwie równe porcje: do jednej dodajemy mąkę ziemniaczaną a do drugiej barwnik spożywczy (najpierw trzeba rozmieszać go w łyżce ciasta, wtedy łatwiej wymiesza się z całą masą) i obie masy dokładnie mieszamy.
Spód tortownicy wykładamy papierem do pieczenia i wylewamy po łyżce ciasta na środek, na przemian kolorowe z jasnym małymi partiami. Za każdym razem wylewamy ciasto na środek tortownicy na poprzednią warstwę. Pamiętajmy o tym, aby nie pomylić łyżek :D
Blaszkę wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 180 stopni i pieczemy około godziny do tzw. "suchego patyczka". Po wyjęciu z piekarnika delikatnie wyjmujemy ciasto z formy i studzimy a przed podaniem posypujemy cukrem pudrem.

sobota, 22 kwietnia 2017

Crumble z rabarbarem

Crumble z rabarbarem
 
Rabarbar, trochę zapomniany, stanowi świetną alternatywę dla kwaśnych owoców oraz kontrast dla słodkich ciast. A to właśnie teraz warto po niego sięgnąć, póki skórka jest jeszcze młoda i nie jest łykowata.
 
Deser, który zaprezentuje to nic innego jak zapiekany pod pyszną kruszonką rabarbar, który sprawdzi się zarówno jako dodatek do kawy ale również pyszne uzupełnienie do lodów.
 
Do jego pieczenie używam naczynie żaroodporne o pojemności 4 litrów, najlepszy sposób żeby mieć 100 % pewności że sok nam nie wypłynie z formy. Ale jeżeli nie mamy takiego naczynia wystarczy nam forma około 24 x24 cm, pamiętajmy tylko o dokładnym wyłożeniu jej folią aluminiową.




Składniki na rabarbarowe nadzienie:

750 g rabarbaru pociętego w 1 cm kawałki
50 g drobnego cukru do wypieków
1 łyżka masła
1 łyżka mąki ziemniaczanej

Składniki na kruszonkę (crumble):

150 g mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia (pomijam, nie jest konieczny)
110 g schłodzonej margaryny
3 łyżki cukru waniliowego
3 łyżki cukru demerara



Sposób przygotowania:

Pokrojony na kawałki około 2 mm rabarbar wrzucamy do garnka z cukrem, masłem i mąką. Całość dokładnie mieszamy, ustawiamy na palniku i podgrzewamy na małym ogniu przez około 5 minut - do momentu, gdy masło się roztopi, a całość będzie apetycznie różowa. Przekładamy wszystko do formy, jeśli forma nie jest szczelna, lepiej uszczelnić ją folią aluminiową.

 

Mąkę (i opcjonalnie proszek do pieczenia) wsypujemy do naczynia, dodajemy schłodzoną i pokrojoną w kostkę margarynę i całość rozcieramy w dłoniach. Ciasto powinno przypominać kruszonkę. Wsypujemy oba cukry i widelcem mieszamy je z ciastem. Przed samym wstawieniem do piekarnika masę z rabarbarem posypujemy powstałą w ten sposób kruszonką,.

Pieczemy w temperaturze 190ºC przez około 35- 45 minut do złocistego brązu. Może się zdarzyć, że trochę rabarbarowego soku wypłynie na kruszonkę, jednak to w niczym nie przeszkadza. Przed podaniem crumble chłodzimy przez około 15 minut.

I rabarbar, i crumble można przygotować z wyprzedzeniem, natomiast nie łaczyć ich razem aż do momentu, gdy chcemy całość zapiec. Smacznego!

Sernik twix

Sernik twix

Sernik jak sernik, a jednak inny niż wszystkie. Pierwszą różniącą rzeczą, jest to, że spód robimy z herbatników. A kolejną, że pieczemy go ponad dwie godziny, ale w niskiej temperaturze. Pyszny, rozpływający się w ustach, a jednocześnie nie za słodki. Można go udekorować owocami, najlepiej kwaśnymi, takimi jak maliny czy wiśnie jednak polecam używać świeżych, nie mrożonych, aby nie puszczały zbyt dużej ilości soku.


 
Składniki na tortownicę 22 cm:
 
Masa serowa:

1 kg sera
3 żółtka
3 białka
50 g masła
3 łyżki mąki ziemniaczanej
100 ml kremówki
2 cukry waniliowe
¾ szklanki cukru

Spód:

4 batony Twix (2x2)
100 g masła lub margaryny
200 g herbatników

Sposób przygotowania:

Herbatniki mielimy w blenderze, dodajemy roztopione masło lub margarynę i pokrojone na około 2 mm batoniki. Całość mieszamy razem, wysypujemy na dno tortownicy wyłożonej papierem, dociskamy i wstawiamy do lodówki do schłodzenia.

Żółtka ucieramy z ½ szklanki cukru i cukrem waniliowym, do utartych żółtek dodajemy masło i ucieramy na gładko. Masę żółtkową, ser i mąkę ziemniaczaną miksujemy na gęsty krem, następnie dodajemy kremówkę i dalej miksujemy. Białka ubijamy na pianę z ¼ szklanki cukru, dodajemy do masy serowej i delikatnie mieszamy.

Masę wylewamy na schłodzony spód i ustawiamy na najniższej półce piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Po 15 minutach zmniejszamy temperaturę do 120 stopni i pieczemy przez 2 godziny. Ciasto studzimy w piekarniku przy uchylonych drzwiczkach, następnie wstawiamy do lodówki. Wierzch można udekorować owocami, polać czekoladą lub polewą.

środa, 19 kwietnia 2017

Cycki cyganki

Cycki cyganki

Ciekawa nazwa dla niezwykłego ciasta. Połączenie maku, wiórków kokosowych i ananasa a do tego niesamowicie wyglądającego, które może towarzyszyć zarówno rodzinnym imprezom, jak i po prostu spotkaniu przy kawie.

Polecam użyć okrągłe biszkopty, łatwiej dzielić ciasto na porcje.


Spód na formę 25x34 cm:

7 białek
1 szklanka cukru
25 dkg wiórków kokosowych
1 szklanka suchego maku
 
Krem budyniowy
 
750 ml mleka
3 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
3 czubate łyżki mąki pszennej
5 łyżek cukru
3 żółtka
¾ kostki margaryny

Dodatkowo:

Opakowanie okrągłych biszkoptów
1 puszka ananasa w syropie
czekolada lub polewa czekoladowa

Sposób przygotowania:

Ubijamy białka na sztywno, dodajemy partiami cukier za każdym razem miksując. Do sztywnej piany dodajemy mak oraz wiórki i całość delikatnie mieszamy łyżką. Formę wykładamy papierem do pieczenia, wylewamy naszą masę i równamy łyżką. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 160 stopni i pieczemy około 40 minut.

500 ml mleka gotujemy z cukrem. W pozostałym mleku rozrabiamy mąki oraz żółtka i wlewamy do gotującego się mleka. Odstawiamy aby ostygło. Margarynę ucieramy i dodajemy do niego łyżka po łyżce zimny budyń.
 
Sok z ananasa wylewamy do małej miseczki, jeżeli chcemy możemy dodać do niego kieliszek wódki. Krążki ananasa kroimy na ósemki.
 
Na upieczony spód wykładamy krem wymieszany z ananasami, następnie układamy biszkopty nasączone w soku ananasowym jeden obok drugiego. Oryginalnie na każdym biszkopcie powinna znajdować się rodzynka ale nie musimy jej tam układać. Rozpuszczamy czekoladę lub przygotujemy polewę i polewamy nią po wierzchu biszkopty. Smacznego!

wtorek, 11 kwietnia 2017

Kinder country

Kinder country
 
Kolejna z moich świątecznych propozycji. Jakby nie patrzeć jest to po prostu  serowy deser. Ciasto wymaga odrobiny cierpliwości i poukładania w odpowiedniej kolejności kolejnych etapów, jednak jego smak zrekompensuje nam wszystko. Zachęcam do tego aby trochę poszukać i znaleźć chrupki nestle Kangus, są odpowiednio słodkie i zachowują kształt nawet w masie serowej. Powodzenia!




Składniki:
 
250 g herbatników lub 40 sztuk

200 ml śmietany 18%
500 g białego sera
1 biała czekolady
250 g płatków nestle Kangus

2 mleczne czekolady
200 ml śmietany 30%

Garść płatków na wierzch


Sposób przygotowania:

Białą czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej i ostudzić. Śmietanę 18% ubijamy na sztywno, dodajemy do niej małymi porcjami biały ser i za każdym razem miksujemy na najmniejszych obrotach a następne dalej miksując dolewamy czekoladę. Wsypujemy kangusy, najlepiej garściami (około 3 szklanki) do momentu aż masa stanie się gęsta. Płatków należy dodać tyle, aby masa była dość tęga.
Formę 25x25 cm wykładamy papierem i układamy warstwę herbatników. Można również zrobić ciasto w większej formie układając herbatniki w 4 rzędach po 5 sztuk (ja tak zrobiłam). Następnie łyżką wykładamy masę serową i wyrównujemy. Na wierzch kładziemy ponownie herbatniki.

W trakcie układania drugiej warstwy


W kąpieli wodnej rozpuszczamy mleczne czekolady i studzimy. Śmietanę 30% ubijamy na sztywno, a następnie dodajemy do niej wystudzoną, ale w dalszym ciągu płynną czekoladę nie przerywając ubijania.
 
Masę czekoladowo - śmietanową wylewamy na wierzch ciasta i całość posypujemy garścią kangusów. Nasze ciasto musi tężeć w lodówce minimum 2 godziny. Smacznego!


W przepisie białą czekoladę, którą dodajemy do masy serowej możemy pominąć i zastąpić ją płaską łyżką cukru pudru. Jednak należy pamiętać że ciasto wychodzi dość słodkie przez to, że kangusy są bardzo słodkie a także dużo zależy od sera jaki dodamy, najlepiej wybierać te kwaśne w smaku.

poniedziałek, 3 kwietnia 2017

Schab z szynkowara

Schab z szynkowara


Święta tuż, tuż a dla mnie to czas przygotowania pyszności i to nie tylko tych słodkich. Dziś polecam domową wędlinkę, zarówno idealna do obiadu jak i na kanapki. Potrzebny nam będzie szynkowar, wiem że nie każdy ma go w domu ale nie jest to drogie urządzenie a zapewniam, że warto go kupić. Wędliny przygotowane w taki sposób możemy dostosować do własnych upodobań, przy okazji ograniczając w nich ilość soli a jednocześnie wzbogacając ich smak o niepowtarzalne aromaty.



Będziemy potrzebować do szynkowara o pojemności 1,5 l:

1 kg schabu, szynki, karkówki (w zależności kto co lubi bardziej)
1 czubatą łyżeczkę soli peklowej (można zastąpić zwykłą solą)
3/4 łyżeczki pieprzu
1/2 łyżeczki słodkiej papryki
rozmaryn
kminek
ziele angielskie
liść laurowy
majeranek
3 ząbki czosnku
musztarda

Sposób przygotowania:

Mięso myjemy i osuszamy, pozbawiamy wszelkich zbędnych błon i tłuszczyku (ewentualnie to drugie pozostawiamy jeżeli nam nie przeszkadza) układamy na desce posypujemy z każdej strony solą peklową (wtedy mięso może dłużej leżeć w lodówce i się marynować), pieprzem, papryką, kilkoma gałązkami rozmarynu, suszony staramy się rozetrzeć w rękach, podobnie kminek. Ja dodaję musztardę, czasami liść i ziele, ale te dwa ostatnie wyciągam przed gotowaniem. I na koniec całość posypuje bardzo drobno posiekanym czosnkiem.

Gdy mam mięso na desce w przyprawach nakłuwam je nakłuwaczem do mięsa jednak w zupełności wystarczy gdy weźmiemy nóż z ostrym końcem i wiele razy wbijemy go w mięso aby naruszyć jego strukturę.

Całość przekładamy do miski i jeszcze chwilę wyrabiamy całość, najlepiej ręką, aby przyprawy dostały się do wgłębień w mięsie. Miskę szczelnie owijamy folią spożywczą lub przykrywamy wieczkiem, jeżeli takie mamy. Gdy dodaliśmy sól peklową możemy odstawić całość do lodówki na 48 godzin, jeżeli zwykłą nie polecam trzymać mięsa dłużej niż 24 godziny.



Po tym czasie mięso przekładamy do szynkowara i ustawiamy go w garnku z wodą. Wodę podgrzewamy do koło 85 - 90 stopni i pilnujemy żeby się nie zagotowała. Całość parzymy około 2 godzin, najlepiej jeżeli mamy termometr i wtedy możemy sprawdzić temperaturę mięsa. Jeżeli osiągnie 75-78 stopni możemy wyłączyć gaz pod garnkiem i pozostawić całość do wystudzenia. Jeżeli mięso nie chce nam wyjść z szynkowara bo zbyt ostygło wystarczy na chwilę włożyć go do gorącej wody. Po tym czasie można je kroić w plasterki. Smacznego!

Sernik z makiem bez pieczenia

Sernik z makiem bez pieczenia

Przepis trochę w klimacie świątecznym jak i również na rodzinne spotkanie. Prosty do przygotowania deser, który nie wymaga pieczenia, dzięki czemu nie musimy obawiać się, że opadnie po wyjęciu z piekarnika. W oryginale nie było podane na jakiej wielkości formę jest podana porcja więc zrobiłam w tortownicy 22 cm ale śmiało można go zrobić w 16 cm, wtedy będzie wyższy.


Składniki:

100g herbatników
25g masła
1 łyżka mleka

500g gęstego twarogu z wiaderka
200ml śmietanki 30%
70g maku
7 łyżek cukru pudru
3 łyżki (60g) miodu
1 łyżka cukru z wanilią
4 i 1/2 łyżeczki (18g) żelatyny
6 łyżek wody

30 g maku
10 g masła
1 i 1/2 łyżki cukru pudru
1/2 łyżki miodu

Sposób przygotowania:
 
Pierwszym krokiem jest ugotowanie maku, całe 100 g musimy zalać wrzątkiem i gotować 20-30 minut. Ugotowany mak dokładnie osączyć z wody, odstawić do ostygnięcia a następnie zemleć trzykrotnie w maszynce do mięsa.
 
Herbatniki rozdrabniamy, dodajemy do nich łyżkę mleka i roztopione masło i dokładnie mieszamy, całość powinna mieć konsystencję mokrego piasku. Dno tortownicy wykładamy papierem do pieczenia, wysypujemy je herbatnikami i dobrze dociskamy, całość odstawiamy do schłodzenia.

Twaróg, 3 łyżki miodu, 7 łyżek cukru pudru, cukier z wanilią, oraz 70 g maku miksujemy. Do żelatyny dodajemy zimną wodę, gdy napęcznieje, podgrzewamy do jej rozpuszczenia, do ciepłej żelatyny dodajemy 1-2 łyżki masy serowej i energicznie mieszamy. Do masy serowej wlewamy żelatynę i miksujemy do uzyskania jednolitej konsystencji. Zimną śmietankę ubijamy na sztywno i dodajemy partiami do masy serowej, za każdym razem delikatnie mieszając łyżką. Gotową masę przekładamy na schłodzony spód z herbatników, równamy i odstawiamy do lodówki aby się schłodziło.
 
Do rondelka wkładamy 1/2 łyżki miodu, 1/2 łyżki masła i 1 i 1/2 łyżki cukru pudru, a gdy składniki się rozpuszczą, dodajemy pozostawiony mak, krótko smażymy, cały czas mieszając, odstawiamy z ognia i ustawiamy w chłodnym miejscu aby masa przestygła. Gdy masa serowa się zetnie, można przystąpić do dekoracji sernika. Z zimnej masy makowej formujemy małe kuleczki, kroimy je na pół i układamy w miarę równych odstępach na masie serowej. Wstawiamy jeszcze na około 2 godziny do lodówki po tym czasie zdejmujemy obręcz z tortownicy i możemy podzielić nasze ciasto na kawałki. Smacznego!
 
Aby sobie trochę ułatwić zadanie zmiksowałam blenderem mak i wydaje mi się, że to w zupełności wystarczyło.

wtorek, 28 marca 2017

Red velvet cake

Red velvet cake

Pyszne ciasto, delikatne i rozpływające się w ustach a do tego - czerwone.  Długo zabierałam się za jego wykonanie gdyż nie jest ono u nas popularne, ale zdecydowanie mogę stwierdzić że było warto.


Składniki:
2 ½ szklanki mąki
1 szklanka cukru
½ łyżeczki soli
2 duże jajka
1 ½ szklanki oleju
1 szklanka kefiru
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
1 łyżka octu
1 łyżeczka sody oczyszczonej
barwnik spożywczy czerwony

dodatkowo krem do przełożenia myślę, że najlepszy jest śmietanowy lub bita śmietana
 
Sposób przygotowania:
 
Piekarnik ustawiamy na 180 stopni. Małą tortownicę 24 cm wykładamy papierem, ale tylko sam spód.

Mąkę, sól i cukier mieszamy razem. W drugim naczyniu musimy roztrzepać jajka, dodać do nich olej, kefir, ekstrakt, barwnik i wszystko mieszać do połączenia składników.

Składniki suche dodajemy do mokrych i dobrze mieszamy (pamiętajcie aby kręcić tylko w jedną stronę - tak było podane więc tego się trzymam). Do szklanki wsypać sodę i dodać ocet, wszystko szybko wymieszać i wlać do masy. Całość dokładnie mieszamy i przelewamy do formy. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i piec około 50 minut do "suchego patyczka".
 
Jako przełożenie można wykorzystać ubitą śmietanę lub gotowy krem śmietanowy. Pamiętajmy aby przekrojone blaty skropić sokiem z cytryny aby złamać słodycz całości.
 
Można również upiec dwa osobne ciasta, dzieląc surowe ciasto po równo między dwie formy jednak pamiętajmy aby sodę dodać dopiero przed włożeniem ciasta do piekarnika.

sobota, 25 marca 2017

Tiramisu

Tiramisu

Pyszny deser, który nie wymaga pieczenia, aczkolwiek jeżeli ktoś lubi może śmiało upiec biszkopt. U mnie niewiele ma on wspólnego z oryginałem, dlatego że trochę go przerobiłam. W masie serowej najczęściej wykorzystywany jest ser mascarpone, jednak zdecydowane bardziej odpowiada mi serek wieluński i jego użyję w przepisie. Smak ciasta można dostosować do różnych gustów i tak na przykład dla ludzi, którzy nie przepadają za kawą polecam dodać kakao lub czekoladę na gorąco.


Składniki:

Duże opakowanie podłużnych biszkoptów
8 żółtek
3/4 szklanki cukru
1 kg białego serka wieluńskiego

1 szklanka kawy lub kakao do nasączenia

Sposób przygotowania:

Sparzamy skorupki jajek przed oddzieleniem żółtek!

Miskę ustawiamy w kąpieli wodnej, wkładamy do niej żółtka, cukier i energicznie miksujemy. Wodę w garnku poniżej doprowadzamy do wrzenia, musimy jednak uważać, aby się nie poparzyć.

Żółtka z cukrem ucieramy do białości, pamiętając o tym aby masa nam nie przywarła do brzegów miski. Całość miksujemy do momentu, aż masa zrobi się puszysta i dość mocno zgęstnieje.

Następnie miskę przekładamy tym razem do zimnej wody, aby całość wystudzić. Gdy osiągnie temperaturę pokojową dodajemy łyżka po łyżce biały ser i miksujemy, tak aby zużyć cały ser i pozbyć się wszystkich grudek.

Formę wykładamy papierem do pieczenia i układamy pierwszą warstwę biszkoptów delikatnie nasączamy je kawą lub kakao. Na nią wylewamy połowę masy i znów warstwa biszkoptów, ponownie je nasączamy pozostałą kawą lub kakao i reszta masy.

Wierzch można oprószyć delikatnie mielona kawą lub startą czekoladą. Całość wstawiamy do lodówki na kilka godzin, aby nasz deser się schłodził. Smacznego!

środa, 22 marca 2017

Ciasto pantera

Ciasto pantera

Dziś przepis na nietypowe i zarazem niezwykłe drożdżowe ciasto. Zrobiłam je w kolorach pantery, ale równie dobrze można użyć innego dowolnego koloru, polecam wykorzystać do tego barwniki w proszku. Ładnie barwią ciasto nie zmieniając jednocześnie jego konsystencji. Ilość składników wykorzystana w przepisie wystarczy na dużą keksówkę, ale pamiętajcie aby to była sztywna forma. Ciasto mocno rośnie i moje zamiast w górę rozepchło  silikonową formę na boki.
 
 
 
Składniki:

375 g mąki
35 g cukru
½ łyżeczki soli
10 g drożdży
250 ml mleka
20 g masła (oleju)

15 g kakao
1 łyżka mleka
5 g kakao
1 łyżeczka mleka
 
Sposób przygotowania:
 
Z drożdży, 1 łyżeczki cukru i 1 łyżki mąki robimy zaczyn. Pozostałą mąkę, cukier, sól, wyrośnięty zaczyn i 250 mililitrów mleka wkładamy do miski i wyrabiamy. Gdy powstanie jednolita masa dodajemy roztopione masło lub olej. Całość dzielimy na 6 jednakowych części:
 
3 części (jasne ciasto) łączymy razem i odkładamy do miski,
 
2 części (brązowe ciasto) łączymy i dodajemy do nich 15 g kakao i łyżkę mleka. Wyrabiamy aż kolor będzie jednolity i odkładamy do kolejnej miski, w razie gdyby ciasto było bardzo twarde można dodać trochę więcej mleka.
 
1 część (czarne ciasto)  łączymy z  5 g kakao, łyżeczką mleka i również wyrabiamy.
Każdą część ciasta odkładamy do wyrośnięcia pod przykryciem i czekamy aż mniej więcej podwoi objętość.

Po wyrośnięciu z każdego koloru robimy po 7 wałeczków o długości dwukrotnie dłuższej niż forma w której będziemy piec ciasto. Brązowe ciasto pozostawiamy w takiej formie, natomiast jasne i czarne ciasto wałkujemy na paski.
 
Na blacie układamy jasne ciasto, na nie kładziemy czarne a na wierzch wałek z brązowego ciasta. Zawijamy całość tak, aby brązowy wałeczek był dookoła osłonięty pozostałymi dwoma kolorami ciasta. Musi nam powstać siedem osobnych trójkolorowych kawałków ciasta. Kroimy je na pół i układamy je w formie wyłożonej papierem pergaminowym. Włączamy piekarnik i na ten czas aż osiągnie wymaganą temperaturę odstawiamy ciasto do wyrośnięcia. Wstawiamy do nagrzanego do 160 stopni piekarnika i pieczemy 30 minut. Po upieczeniu studzimy na kratce. Smacznego!
 
Aby ułatwić sobie zadanie możemy zrobić ciasto tylko w dwóch kolorach. Wtedy 4 części pozostawiamy jasne a do dwóch dodajemy kakao w takiej ilości jak w przepisie.
 

poniedziałek, 20 marca 2017

Usta

Usta

Pyszne i łatwe do wykonania czekoladowe ciasto a w nim niespodzianka :D. Bardzo ciekawe połączenie gotowych biszkoptów i pieczonego ciasta. Do przełożenia biszkoptów wykorzystałam zabarwiony na czerwono lemon curd, ale wystarczy dżem wiśniowy, malinowy lub śliwkowy. Wierzch można polać masą budyniową, kremem karpatkowym, lub lemon curd - jak w moim przypadku, chociaż już same biszkopty zalane ciastem wyglądają na tyle efektownie że dekorowanie wierzchu jest niekonieczne.
 
Zdecydowanie lepiej wygląda ty ciasto z małymi biszkoptami, dlatego polecam takie kupić :)

 

Składniki:

250 g margaryny
3 łyżki ciemnego kakao
½ szklanki cukru
1 ½ szklanki maki pszennej
1 czubata łyżka cukru waniliowego
6 jajek
2 czubate łyżeczki proszku
5 łyżek wody
szczypta soli do białek
250 g małych, okrągłych biszkoptów
powidła śliwkowe, dżem malinowy lub wiśniowy lub lemon curd
krem budyniowy na wierzch (opcjonalnie)


Jeżeli użyjemy mniejszych biszkoptów więcej ciasta będziemy mieć nad nimi.
 
 
Sposób przygotowania:
Margarynę, cukier, cukier waniliowy, wodę i kakao wkładamy do garnka i doprowadzamy do wrzenia. Gotujemy na małym ogniu przez około 3 minuty. Po tym czasie odstawiamy z palnika, aby ostygło do temperatury pokojowej. Jednak musimy pamiętać żeby co jakiś czas zamieszać, aby nie pojawił się kożuch.

Biszkopty smarujemy marmoladą i sklejamy po dwa. Formę o wymiarach 24x35 cm wykładamy papierem do pieczenia i układamy na niej sklejone biszkopty jeden obok drugiego.



Gdy masa przestygnie i osiągnie temperaturę pokojową dodajemy do niej jedno całe jajko, 5 żółtek i mąkę wymieszaną z proszkiem. Całość miksujemy na gładką masę. Pozostałe białka ubijamy na sztywno ze szczyptą soli a następnie dodajemy je do kakaowej masy i delikatnie mieszamy łyżką.

Zrobiłam ciasto tylko z połowy składników i na małej blaszce


Na biszkopty wylewamy całą masę i delikatnie wyrównujemy. Wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na 40 minut, do "suchego patyczka" Zaraz po upieczeniu ciasto wyjmujemy z piekarnika. Czekamy aż ciasto ostygnie i możemy je kroić. Smacznego!

Sernik gotowany

Sernik gotowany

Długi czas miałam ochotę na sernik, ale moje serniki po prostu nie wychodzą. Może nie mam do nich "ręki" :P. Ale ostatnio znalazłam przepis na gotowany sernik i pomyślałam, że raczej musi się udać. I faktycznie wyszło bardzo smaczne ciasto. W przepisie, z którego robiłam swoje ciasto był bardzo krótki czas pieczenia, co spowodowało że blaty ciasta po zalaniu serem zlały się w jeden kolor. Myślę jednak, że jeżeli chwilę dłużej potrzymamy nasze ciasto w piekarniku to zrobi się ono złote a po polaniu go masą będą one wyraźnie zaznaczone.
 
Na wierzchu w oryginale była polewa czekoladowa, jednak całość jest na tyle słodka, że ja ją pominęłam. Zamiast tego wałkiem z wzorem rozwałkowałam ostatni blat. Myślę, że do sera można dodać brzoskwinie pokrojone w kawałki lub jakieś kwaśniejsze owoce, a nasze ciasto będzie jeszcze smaczniejsze.
Spód:

3 szklanki mąki
1 szklanka cukru pudru
2 jajka
125 g margaryny
2 łyżki miodu
2 łyżki mleka
1 łyżeczka proszku
Mąkę mieszamy z cukrem i proszkiem. Dodajemy jajka, margarynę, miód i mleko, wszystko dokładnie siekamy i wyrabiamy gładkie ciasto. Dzielimy je na 3 części, każdą z nich wałkujemy i wykładamy na blaszkę z papierem pergaminowym. Pieczemy blaty osobno w 175 stopniach przez 10-12 minut do złotego koloru. Można trochę dłużej piec. U mnie po około 15 minutach się zarumieniło ciasto.


Masa serowa:
1 kg sera
6 jajek
¾ szklanki cukru
200 g masła
1 duży budyń
1 szklanka mleka

Ser przekładamy do miski, dodajemy jajka, cukier i wszystko mieszamy. W garnku rozpuszczamy masło i gdy przestygnie dodajemy do niego masę serową. Ustawiamy na palniku i ciągle mieszając podgrzewamy masę. Kiedy ser jest gorący, ale jeszcze się nie gotuje dodajemy do niego budyń rozpuszczony w szklance mleka i energicznie mieszamy cały czas podgrzewając aż masa nam stężeje.

Blaszkę ponownie wykładamy pergaminem, kładziemy pierwszy blat ciasta i zalewamy go połową masy serowej, następnie kładziemy środkowy blat i wylewamy pozostały ser. Na koniec kładziemy ostatni blat i odstawiamy całość do wystudzenia. Gdy ciasto będzie już zimne dobrze jest je wstawić do lodówki na kilka godzin, aby nasze blaty zmiękły i całość dobrze stężała. 
 
Jeżeli ktoś ma obawy, że masa się przypali może ser ustawić w misce w kąpieli wodnej.

poniedziałek, 13 marca 2017

Orzeszki

Orzeszki

Bardzo proste i łatwe w przygotowaniu ciasto, którego jedynym minusem jest to, że wymaga maszynki do upieczenia orzeszków. Ale bardzo łatwo można ją zdobyć w sklepach, ewentualnie pożyczyć. Słodkie łupinki, w mojej wersji z pysznym czekoladowym kremem, lub innym jeżeli ktoś ma ochotę..



Składniki na ciasto na około 50 orzeszków:

3 szklanki mąki
250 g margaryny
2 łyżki śmietany 18%
3 żółtka
1 całe jajko
1 łyżeczka sodki
1/2 szklanki cukru

Mąkę wsypać do miski, dodać margarynę i posiekać ją nożem. Następnie dodać pozostałe składniki i zagnieść ręką elastyczne ciasto, odchodzące od ręki. W razie, gdyby ciasto było zbyt wilgotne musimy dosypać niewielką ilość mąki. Urywamy małe kawałki ciasta, dostosowane do naszego opiekacza do orzeszków. U nas zawsze jest to metoda prób i błędów :P. W razie gdy kilka nam się nie uda można je skruszyć i dodać do kremu.

Gotowe łupinki odkładamy na talerz, jedną obok drugiej aby przestygły.

Czekoladowy krem:

250 g margaryny
1/4 szklanki mleka
3/4 szklanki cukru
3 płaskie łyżki kakao
250 g mleka w proszku (polecam niebieskie z Mlekovity)

Ilość potrzebnego kremu zależy od tego jak duże są nasze łupinki. Mi w zupełności wystarcza krem przygotowany z ilości składników jaką podałam. Nawet czasem trochę zostaje.

Margarynę, mleko, cukier i kakao wkładamy do garnka i podgrzewamy co jakiś czas mieszając aż wszystko nam się rozpuści i zacznie się gotować. Zestawiamy z ognia i wsypujemy mleko mieszając energicznie, najlepiej pałką aż do uzyskania jednolitej konsystencji. W razie gdyby z masy oddzielał nam się tłuszcz należy dodać trochę ciepłego mleka i dalej mieszać.

Łupinki składamy po dwie, do środka nakładając ciepły krem i odstawiamy na kilka minut aby ostygły. Smacznego!!!

niedziela, 12 marca 2017

Kruche z malinami i budyniową pianką

Kruche z malinami i budyniowa pianką

Pyszne kruche ciasto, z budyniową słodka bezą, której słodycz przełamana została kwaśnym smakiem malin. Idealne do niedzielnej kawy jak i na większą uroczystość, jeżeli chcemy zaskoczyć naszych gości. Polecam zrobić do niego kruche ciasto z mąką razową, jednak możemy również zrobić klasyczne kruche ciasto. Dobrze jest je przygotować dzień wcześniej i na noc włożyć do zamrażarki, wtedy nie musimy czekać kilku godzin aż nam się zmrozi.



Składniki na kruche ciasto:

http://kuchnianaslo.blogspot.com/2017/03/kruche-ciasto-z-maka-razowa.html

2,5 szklanki mąki pszennej typ 450
0,5 szklanki mąki pszennej razowej
5 żółtek (białka wykorzystamy do bezy)
250 g margaryny
3 łyżeczki proszku
3 łyżki cukru pudru
Szczypta soli
Sposób przygotowania:

Pojemność szklanki wykorzystanej do odmierzenia mąki to 250 ml.
Margarynę posiekać nożem i wymieszać z mąką, proszkiem i solą. Żółtka w osobnej miseczce wymieszać z  cukrem pudrem. Następnie wszystkie składniki połączyć razem  i wyrobić szybko ręką lub robotem kuchennym do uzyskania jednolitej masy. Musimy pamiętać żeby ciasto szybko zagnieść aby nie zdążyło się zbytnio ugrzać.

Ciasto przekładamy do foliowej torebki i na kilka godzin wkładamy do zamrażarki żeby się schłodziło, a nawet zmroziło (polecam zetrzeć na tartce przed pieczeniem i tylko docisnąć palcami żeby uzyskać kształt formy). 

Formę do ciasta, polecam 24x35 cm, wykładamy papierem do pieczenia. Wyciągamy ciasto z zamrażarki i na tartce trzemy 2/3 całości, na grubych oczkach bezpośrednio na blaszkę. Równamy palcami i delikatnie dociskamy całość do spodu aby zbytnio nie kruszyło się podczas krojenia.

Piekarnik nagrzewamy do 175 stopni i wstawiamy do niego nasz spód ciasta na około 15 minut, aż nam się zarumieni. Po podpieczeniu ciasta wyciągamy je z piekarnika i odstawiamy do przestudzenia. Od razu zabieramy się za kolejny krok.

Jeżeli nie chcemy trzeć ciasta możemy urywać palcami małe kawałki i nimi wykleić formę.

Budyniowa pianka:

5 białek
1 szklanka cukru
80 g budyniu bez cukru w proszku
1/2 szklanki oleju

500 g malin
cukier puder do oprószenia (niekoniecznie)

Białka ubijamy na sztywną pianę, dodajemy małymi porcjami cukier i dalej ubijamy. Następnie wsypujemy proszek budyniowy. Dobrze jest przesiać go przez sitko aby nie zrobiły nam się grudki. Również wszystko miksujemy. Bez przerywania mieszania cienką stróżką dolewamy olej.

Na podpieczony i lekko przestudzony spód wylewamy masę budyniową, i delikatnie układamy na wierzchu maliny, jedna obok drugiej. Najlepiej jest układać maliny otworkami do góry, chociaż nie jest to konieczne.

Na koniec trzemy pozostałą 1/3 część ciasta i posypujemy nim maliny.

Wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 190 stopni i pieczemy około 40 minut. Po wystudzeniu można posypać cukrem pudrem. Smacznego!

Kruche ciasto z mąką razową

Kruche ciasto z mąką razową

Dziś przedstawiam przepis na ciasto ale takie, do wykorzystania przy okazji robienia innych pyszności. Idealnie pasuje jako podkład do tarty, babeczek i ciast z musem pod bezową pierzynką. Dodaję do niego mąkę razową, dzięki czemu zmienia się cała struktura ciasta i delikatnie smak a z moich obserwacji wynika, że bardziej smakuje niż klasyczne kruche ciasto.

Porcja jaką otrzymamy z podanego poniżej przepisu jest idealna na blaszkę o wymiarach 24x35 cm.

Składniki:

2,5 szklanki mąki pszennej typ 450
0,5 szklanki mąki pszennej razowej
5 żółtek
250 g margaryny
3 łyżeczki proszku
3 łyżki cukru pudru
Szczypta soli


Sposób przygotowania:

Pojemność szklanki wykorzystanej do odmierzenia mąki to 250 ml.
 
 
Margarynę posiekać nożem i wymieszać z mąką, proszkiem i solą. Żółtka w osobnej miseczce wymieszać z  cukrem pudrem. Następnie wszystkie składniki połączyć razem  i wyrobić szybko ręką lub robotem kuchennym do uzyskania jednolitej masy. Musimy pamiętać żeby ciasto szybko zagnieść aby nie zdążyło się zbytnio ugrzać.
 
 
Ciasto przekładamy do foliowej torebki i na kilka godzin wkładamy do zamrażarki żeby się schłodziło, a nawet zmroziło (polecam zetrzeć na tartce przed pieczeniem i tylko docisnąć palcami żeby uzyskać kształt formy). Można też od razu wyłożyć je do formy i wstawić do zamrażarki. Piekarnik nagrzewamy do 175oC, wstawiamy ciasto i pieczemy aż się zarumieni, około 20 minut. 


wtorek, 7 marca 2017

Ciasto starciatella

Ciasto starciatella

Dziś ciasto, a raczej deser, którego głównym składnikiem jest jogurt naturalny. W oryginale jest gorzka czekolada i jeżeli ktoś taką lubi jak najbardziej może ją wykorzystać, ja jestem zwolenniczką mlecznej czekolady i dlatego taka użyłam. Ciasto jest proste w przygotowaniu, szybkie i przede wszystkim nie wymaga pieczenia a dzięki temu, iż nie jest zbyt słodkie - idealne do kawy.




Składniki na blaszkę 25x25 cm:

1 duże opakowanie herbatników (można użyć pełnoziarnistych)
200g śmietany 30%
400g jogurtu naturalnego
2 łyżki (płaskie) cukru pudru
4 łyżeczki żelatyny
100g czekolady mlecznej

Sposób przygotowania:

Żelatynę zalać niewielką ilością zimnej wody i odstawić do napęcznienia. Następnie dodać gorącej wody tyle, aby się rozpuściła, około 100 ml. W razie problemów z rozpuszczeniem żelatyny możemy umieścić ją w kąpieli wodnej i podgrzewać do całkowitego rozpuszczenia. Zawsze należy pamiętać, że żelatyny nie można zagotować. Czekoladę mocno schłodzić i pokroić na grubsze wiórki. Śmietanę i jogurt ubić na sztywno, dodać cukier i wymieszać następnie dodać do niej wystudzoną żelatynę oraz startą czekoladę. Wszystko dokładnie wymieszać.
 
Formę można wyłożyć papierem do pieczenia. Herbatniki poukładać szczelnie jeden obok drugiego i zalać je masą jogurtową. Wstawić na kilka godzin do lodówki aby masa stężała. Wierzch ciasta można udekorować posiekaną czekoladą. Smacznego! 


czwartek, 2 marca 2017

Ciasto pralinowe

Ciasto pralinowe

Ciasto, które nie wymaga pieczenia i można je dostosować do sezonowo występujących owoców. Zimą na przykład w wersji z pomarańczami a latem z wiśniami , brzoskwiniami lub malinami. Polecam szczególnie kwaśne owoce do tego ciasta, jednak jeżeli ktoś ma ochotę można również wykorzystać inne.

Całość składa się z trzech warstw. Na spodzie mamy masę z sucharami, następnie warstwę śmietanową a na wierzchu galaretkę z owocami. Ilość składników jest odpowiednia na formę 24x35 cm, jednak jeżeli zrobimy w mniejszej ciasto będzie po prostu wyższe.


Warstwa I:

duże opakowanie sucharów około 300 g
500 g nutelli

W garnku lub jak ktoś obawia się że może przypalić, w kąpieli wodnej podgrzewamy nutelle aż będzie płynna i dodajemy do niej pokruszone suchary. Polecam mielić suchary tak aby uzyskać coś podobnego do bułki tartej. A jeżeli ktoś woli większe kawałki trzeba je dobrze rozkruszyć np. wałkiem.

Po dodaniu sucharów do czekolady musimy wszystko dobrze wymieszać i przełożyć całość do formy wyłożonej papierem pergaminowym. Powierzchnie wyrównujemy i wstawiamy do lodówki. Kiedy nasza masa tężeje zabieramy się za kolejny etap prac.

Warstwa II:

400 ml śmietany 30%
500 g serka Mój ulubiony
4 płaskie łyżki cukru pudru
100 g białej czekolady
2 czubate łyżki żelatyny

Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej. Żelatynę rozpuścić w 1/3 szklanki wrzątku. Śmietanę wlewamy do wysokiego naczynia i ubijamy na sztywno, następnie dodajemy do niej łyżka po łyżce biały ser i dalej miksujemy. Kolejnym krokiem jest dodanie roztopionej białej czekolady i wystudzonej, ale nadal płynnej żelatyny. Również wszystko miksujemy. Na koniec dodajemy cukier puder i dokładnie mieszamy. Naszą masę wylewamy na wystudzone spód czekoladowy i ponownie wstawiamy do lodówki.

Warstwa III:

Owoce około 500 g
2 galaretki w smaku podobnym do użytych owoców

Jeżeli użyjemy pomarańcze: obieramy owoce z skóry i pozbywamy się pestek. Miąższ wkładamy do garnka i miksujemy blenderem na mniej więcej jednolita masę. Musimy jej otrzymać dokładnie pół litra, jeżeli jest za mało dokładamy owoców lub uzupełniamy wodą, a jeżeli za dużo odlewamy trochę.

Wiśnie i maliny: do garnka wlewamy 500 ml soku. Jeżeli mamy owoce i z nich robimy sok to polecam w przypadku malin przelać całość przez sitko aby pozbyć się pestek. A wiśnie przed włożeniem do garnka drylujemy.

Można również do soku dolać 1/3 wody a wydrylowane wiśnie lub maliny poukładać na cieście, na II warstwie i zalać je galaretką.

500 ml soku doprowadzamy do wrzenia, zestawiamy z ognia i dodajemy do nich dwa opakowania galaretki. Wszystko dokładnie mieszamy i odstawiamy do wystudzenia. Gdy galaretka zacznie tężeć przelewamy ją na stężałą II warstwę i nasze ciasto po raz kolejny wstawiamy do lodówki na około 2 godziny aby dobrze stężało.

Ważne jest aby się nie spieszyć z kolejnymi warstwami. Gdy za szybko całość polejecie galaretką może się okazać że warstwa II i III wymieszają się ze sobą. Smacznego!

środa, 1 marca 2017

Pierogi leniwe

Pierogi leniwe

Dziś przepis na pierogi, nazwa wskazuje że leniwe ale to raczej nie dla tego, że to wersja dla leniwych, choć w pewnym sensie to prawda. Robi się je zdecydowanie szybciej niż klasyczne pierogi z serem. A do tego za każdym razem mam wrażenie po ich zjedzeniu że ogarnął mnie wielki leń....




Składniki:

1 kg białego sera
7 jajek
1/2 szklanki cukru
mąka do gęstości





Sposób wykonania:

Żółtka ucieramy z cukrem, aż powstanie puszysta masa. Dodajemy do niej ser i wszystko razem mieszamy. W osobnej misce ubijamy białka na sztywną pianę i dodajemy ją do masy serowej. Wszystko mieszamy i dodajemy mąkę. Ja dodałam około 4 szklanek. Mąkę dodajemy porcjami i całość zagniatamy. Powinniśmy otrzymać ciasto podobne jak na kopytka. Gdy ciasto nie klei nam się już do rąk przekładamy je na blat i dzielimy na mniejsze kawałki. Z nich robimy walce i tniemy na kawałki około 2 cm.

Pierogi wrzucamy do gotującej się wody i gotujemy około 5 minut, tak aby zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz ciasto nie było surowe. Co jakiś czas musimy mieszać wodę w garnku, aby nie złapały nam się do dna.

Podajemy z masełkiem i posypane cukrem lub jak kto lubi :D. Smacznego!

czwartek, 23 lutego 2017

Orzeźwiający torcik z lemon curd

Orzeźwiający torcik z lemon curd

Przedstawiam propozycję na wiosenne spotkanie ze znajomymi - orzeźwiający torcik, pyszny w smaku i cieszący oko swym wyglądem.

 
Ciasto w wersji dla wytrwałych, przez to że wymaga przygotowania masy plastycznej ewentualnie kupienia gotowej.

Jak również w wersji dla tych mniej wytrwałych -  polecam go po prostu posmarować po wierzchu kremem, którego użyjemy do środka i posypać delikatnie startą na drobnych oczkach skórką z cytryny.

Będziemy potrzebować:

Biszkopt podzielony na 3-4 blaty
Lemon curd 500 ml
Serek sernikowo-kanapkowy Wieluński 200 g
Sok z połowy cytryny
Masa plastyczna 500 g (plus barwniki)

Biszkopt możecie zrobić dowolny, przepis jest na tortownicę 22 cm lub jeżeli chcecie możecie wykorzystać przepis z którego ja korzystałam. Znajdziecie go tu:

http://kuchnianaslo.blogspot.com/2017/02/biszkopt-idealny-na-tort.html

Lemon curd:

http://kuchnianaslo.blogspot.com/2017/02/lemon-curd.html

Składniki na około 500 ml:
2 duże jajka
2 żółtka
160 g cukru
80 g masła
sok wyciśnięty z dwóch cytryn
skórka otarta z tych cytryn

Sposób przygotowania:

Cytryny dobrze myjemy i sparzamy wrzątkiem. Następnie ścieramy z nich skórkę i wyciskamy sok.

Rózgą kuchenną mieszamy jajka, żółtka i cukier w małym garnuszku aż do połączenia się składników. Następnie ustawiamy garnek na małym palniku i ciągle mieszając doprowadzamy do zagotowania. Praktycznie od razu możemy dodać masło, sok i skórkę z cytryny. Ciągle mieszając czekamy aż nasza masa zgęstnieje. Odstawiamy z palnika i mieszamy jeszcze przez chwilkę.

Nasz Lemon curd przelewamy do wyparzonego słoika i zakręcamy. Gdy wystygnie wstawiamy do lodówki i można go tak przechowywać do dwóch tygodni, jednak najlepiej wykorzystać go w krótszym czasie gdyż jest tak pyszny że szybko znika. Smacznego!



Krem do przełożenia:

Lemon curd mieszamy dokładnie z białym serkiem za pomocą miksera i w zależności ile warstw ostatecznie otrzymamy, taką część kremu wykładamy na pierwszy nasączony sokiem z cytryny blat tortu. Każdy kolejny blat ciasta również nasączamy sokiem z cytryny.

Z MASĄ PLASTYCZNĄ

Czynność powtarzamy (WIERZCHU NIE SMARUJEMY KREMEM!) tyle razy ile mamy części biszkoptu.

Żeby masa plastyczna nam się trzymała tortu musimy przygotować krem. Pół szklanki cukru pudru miksujemy z pół kostki margaryny i pół łyżki mleka. Smarujemy cieńką warstwa tort po wierzchu i po bokach, i wstawiamy go na około 2 godziny do lodówki żeby całość się schłodziła. Następnie dekorujemy całość masą plastyczną.

BEZ MASY PLASTYCZNEJ

Wystarczy że wierzch ciasta posmarujecie kremem, tym samym co w środku i delikatnie całość oprószycie otartą skórką z cytryny.

Całość wkładamy na kilka godzin do lodówki. Smacznego!


Obwarzanki

Obwarzanki


Może to już trochę za późno, ponieważ tłusty czwartek trwa ale pragnę przedstawić mój przepis na obwarzanki. Porcja jak dla mnie idealna, na około 4 osoby, może nawet więcej, tak aby zjeść ale się nie przejeść.

Nie jestem zwolenniczką pączków  a obwarzanki za to bardzo lubię, miękkie, chrupiące, delikatnie serowe i najlepiej jeszcze ciepłe.

Niektórzy nazywają je oponkami, ze względu na ich kształt. Najłatwiej jest oczywiście wycinać je przy pomocy szklanki i kieliszka ale teraz ilość dostępnych form do robienia ciastek jest praktycznie nieograniczona i możemy dać się ponieść fantazji.


Składniki:

275 g białego sera w kostce, rożku
1 jajko
1/3 szklanki cukru
1/2 łyżeczki sodki
1 łyżka spirytusu
30 g margaryny
2 łyżki kwaśnej śmietany
mąka do gęstości

olej do smażenia

Sposób przygotowania:

Do miski wkładamy ser, rozciskamy go widelcem. Następnie dodajemy jajko, cukier, sodkę, margarynę i śmietanę. Wszystko razem mieszamy i dodajemy spirytus, ponownie mieszamy. Mąkę przesiewamy przez sitko małymi porcjami i mieszamy do uzyskania gęstej konsystencji. Ciasto musi być na tyle gęste żebyśmy mogli wziąć je do ręki jednak musimy uważać żeby nie dodać jej zbyt wiele bo obwarzanki wyjdą nam twarde.

Ilość sera nie jest sztywna, możecie dać 250 g lub 300 g. Gęstość ciasta reguluje się ilością mąki. Jednak jeżeli chcecie więcej obwarzanków najlepiej jest podwoić porcję.


Ciasto przekładamy na blat, delikatnie posypany mąką. Tutaj też należy uważać aby mąki nie było zbyt wiele, ponieważ będzie się palić podczas smażenia. Wystarczy że podsypiemy tyle żeby ciasto nie kleiło nam się do blatu.

Wałkujemy na grubość około 1 cm i wycinamy szklanką lub foremką kształt a kieliszkiem wycinamy środek. Ja smażę zarówno "oponki" jak i środki, jednak jeżeli chcemy tylko te pierwsze, środki zagniatamy i ponownie wycinamy z nich kształty. I tak aż do momentu kiedy skończy nam się ciasto.


Smażymy w głębokim oleju, ja użyłam do smażenia sześciolitrowy garnek i wlałam do niego litr oleju. Układamy obwarzanki jedną obok drugiej i czekamy aż wypłyną. Gdy widzimy że wypłynęły i zarumieniły się od spodu okręcamy je przy pomocy długiej wykałaczki. Kiedy kolor po obu stronach będzie jednakowy, złoty, wyciągamy je z garnka i układamy na talerzu wyłożonym ręcznikiem kuchennym aby pozbyć się nadmiaru tłuszczu oraz wkładamy kolejną porcję.

Gdy obwarzanki lekko przestygną możemy je wyłożyć do salaterki i posypać po wierzchu cukrem pudrem. Smacznego!

środa, 22 lutego 2017

Biszkopt idealny na tort

Biszkopt idealny na tort

Po wielu próbach, dodam że nieudanych trafiłam w końcu na przepis, trochę inny niż te klasyczne na przygotowanie biszkoptu. Najczęściej ciasto dość mocno rosło na środku a przy brzegach wychodziło cienkie i bardzo wysuszone, nie nadawało się do pokrojenia na blaty i przygotowania tortu.

Ostatnio trafiłam na przepis, w którym białka od razu ubija się z cukrem i wychodzi nam sztywna piana, nie wiedziałam że jest to w ogóle możliwe :D. Zawsze pianę należało ubić na sztywno a dopiero później dodawać cukier. Mam nadzieję że zawsze mi wyjdzie taki jak za pierwszym razem.



Składniki:

5 jajek
2/3 szklanki cukru
¼ szklanki mąki kukurydzianej
¾ szklanki mąki pszennej

Biszkopt idealnie nadaje się do tortów

Sposób przygotowania:

Piekarnik ustawiamy na 180 stopni. W formie 22 cm wykładamy papierem tylko dno.

Białka oddzielić od żółtek, do białek dosypujemy część cukru i zaczynamy ubijać, pozostały cukier dodajemy małymi porcjami i ubijamy pianę aż zrobi się sztywna. Żółtka i połączoną ze sobą, przesiane mąki dodajemy do piany. Wszystko dokładnie mieszamy na najmniejszych obrotach miksera.

Ciasto przelewamy do formy i wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy 30-35 minut. Wyjmujemy z piekarnika i upuszczamy je na podłogę, najlepiej na dywan z wysokości 70 cm aby pozbyć się wybrzuszenia na środku ciasta i zapobiec jego opadaniu. Wyjmujemy je z formy dopiero po całkowitym wystudzeniu. Najpierw delikatnie oddzielamy ciasto za pomocą noża a następnie wyciągamy je z formy.
 
Moje ciasto udało się przeciąć na 4 blaty o wysokości około 1 cm. Ciasto jest dość zwarte, nie kruszy się przy krojeniu. Polecam przecinać je za pomocą nici.  


Biszkopt ma ładny kolor w środku i jest bardzo puszysty

Rzeszowiak

Rzeszowiak
 
 

Ciasto, które zachwyciło mnie kolorami. Uwielbiam kolorowe ciasta, które cieszą nie tylko moje oko. Sama nazwa mówi niewiele, szukając tego ciasta znalazłam je również pod inną nazwą. Ale niech ta pozostanie :D

Ciasto piecze się praktycznie całe za jednym razem, później tylko dodajemy krem. Później pokażę jak je przeciąć.

Do jego upieczenia wykorzystałam blaszkę 50x50 cm, jednak musiałam się postarać, żeby go wystarczyło na całą blachę. Myślę że równie dobrze można upiec je w formie 24x35 cm.

Składniki na bezę:

7 białek
1 szklanka cukru pudru
10 płaskich łyżek mąki ziemniaczanej
0,5 łyżki proszku
1 łyżka octu
2 łyżki mielonej kawy

Białka ubić, dodawać po łyżce cukru dalej miksując, następnie dodać mąkę z proszkiem, ocet i wszystko dokładnie wymieszać łyżką albo szpatułką. Nierównomiernie rozłożyć na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Pianę posypać przez sitko kawą. Piekarnik ustawić na 180 stopni.



Składniki na biszkopt:

4 jajka
4 czubate łyżki mąki pszennej
4 łyżki cukru
0,5 łyżeczki proszku

Białka ubić, dodać cukier, po jednym żółtku i mąkę przesianą z proszkiem. Masę biszkoptową wyłożyć delikatnie na bezowy spód. Wstawić do nagrzanego piekarnika na 30-40 minut. Ciasto można przykryć w trakcie pieczenia aby się nie przypaliło.

woda z cytryną do nasączenia
krem karpatkowy na 0,7 l mleka + 7 żółtek, przepis znajdziecie tu: http://kuchnianaslo.blogspot.com/2017/02/krem-karpatkowy.html
sok z cytryny do kremu
czekolada do posypania

Ciasto na pół w pionie


Krem przygotować jak na karpatkę, dodatkowo dodać do niego żółtka pozostałe po przygotowaniu bezy (żółtka musimy rozmieszać z mlekiem i mąkami i wlać do gotującego się mleka). Na koniec zmiksować z sokiem z cytryny.

Ostudzone ciasto przekroić na pół w pionie. Biszkopta obficie nasączyć sokiem z cytryny i położyć odwrotnie na blaszkę.

Ciasto od dołu ma się składać z:
biszkoptu,
bezy,
kremu,
bezy,
biszkoptu
i kremu na wierzchu.

Wyłożyć na niego 2/3 kremu, przykryć drugim kawałkiem ciasta, tym razem biszkoptem do góry. Skropić go cytryną i wyłożyć resztę kremu. Na wierzchu posypać startą czekoladą jednak nie jest ona konieczna, jeżeli ktoś chce, aby jego ciasto było mniej słodkie.


Smacznego!